Śnieg wreszcie znika, a słonko coraz częściej pojawia się na niebie. Mam nadzieję, że wkrótce zawita do nas piękna wiosna i schowamy głęboko w szafie zimowe kurtki i buty. Postaram się także o więcej postów ze stylizacjami. Dziś natomiast post kosmetyczny.
Już kiedyś wspominałam, że poszukuję idealnego podkładu, ale niestety moje poszukiwania były bezowocne. Ostatnio miałam okazję wypróbować dwa nowe produkty i jeden z nich zyskał miano ulubieńca. Jest nim podkład Rimmela 'Stay matte'. Odkryła go moja koleżanka Asia i podzieliła się tym ze mną, za co jej bardzo dziękuje. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ nie spodobała mi się kremowa konsystencja. Myślałam, że będzie tworzyć efekt maski, czego bardzo nie lubię. Moje obawy okazały się jednak bezzasadne, bo podkład naprawdę spisuje się świetnie. Jest delikatny, ale jednocześnie doskonale kryje wszystkie niedoskonałości. Odkąd go używam nie nakładam już żadnego pudru. Konsystencja - jak już mówiłam - kremowa, jest wydajny, kolor idealnie wpasowuje się w odcień cery. Trzyma się cały dzień, bez żadnych poprawek. Cena również korzystna. Spotkać go można często w promocji w Rossmannie za ok. 15 zł. Nie znalazłam żadnych minusów.
Mocno zawiodłam się natomiast na ulubieńcu znacznej liczby kobiet, a mianowicie na Loreal True Match. Kupiłam go zachęcona naprawdę wieloma pozytywnymi opiniami i mocno się rozczarowałam. Podkład ma rzadką konsystencję, słabo kryje niedoskonałości i tworzy na mojej skórze jakby plamy. Na szczęście skusiłam się na niego podczas Rossmannowej kolorówki, więc zapłaciłam ok. 35 zł , a nie prawie 60. Oceniam go bardzo negatywnie, ale być może dam mu drugą szansę latem.
Od lewej: Loreal True Match (N5 - Sable sand) i Stay matte ( 201 - Classic beige)
[Obecnie używam 200 - Soft beige]
Ostatni już produkt dzisiaj to puder Rimmela - Stay Matte. Również skusiłam się na niego za sprawą pozytywnych recenzji i również podczas Rossmannowej kolorówki. I całe szczęście, bo on także się u mnie nie sprawdził. Wysusza i słabo matuje. Być może jednak to wina mojej wymagającej cery, bo oddałam siostrze i ona jest zadowolona. Ceny nie pamiętam, ale coś ok. 20 zł.
Mam nadzieję, że recenzje okażą się przydatne. Pozdrawiam i do zobaczenia w następnym poście ;*
Miałam puder też się nie sprawdził, ale ten podkład brzmi zachęcająco!
OdpowiedzUsuńjeśli Ci pasują takie lżejsze podkłady, to... masz szczęście ;)
OdpowiedzUsuńmnie żaden podkład oprócz Rvelonu Colorstay nie trzyma się na twarzy - wszystkie inne przemieszczają się, po kilku godzinach też tworzą plamy, a niektóre apteczne nigdy nie utrwalają się na twarzy (Vichy, Pharmaceris), w związku z tym ich trwałość też nie powala.
Dlatego ja od dwóch lat używam tylko Revlonu :)
puder o którym piszesz miałam :) do żadnego z pudrów nigdy chyba nie miałam zastrzeżeń - nałożone na dobry podkład zawsze się sprawdzają ;)
Nie miałam żadnego z nich, ale fajnie, że w końcu znalazłaś swojego ulubieńca ;D
OdpowiedzUsuńakurat puder (ten sypki) lubię i polecam. jak wiadomo cera a cera to różnica - szukajcie aż znajdziecie jak to ktoś kiedyś mawiał :P
OdpowiedzUsuńZ serii True Match polecam podkład mineralny- jest genialny.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam pierwszy i niestety nie byłam zadowolona ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://amachuano.blogspot.com/
Tak, wszystko zależy od cery, ja też wiele produktów testowałam i różnie bywało, nie które po prostu leżały w szafce kolejne parę miesięcy ale w lądowały w koszu, gdyż moja siostra ma dopiero 4 lata i raczej podkładu nie potrzebuje :} Świetny post, na pewno przydatny, będę zaglądać i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńruda-wiedzmaa.blogspot.com
uwielbiam tę serię, bardzo dobre kosmetyki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.magadish.blogspot.com
Nie miałam jeszcze tego pudru i podkładu też :(
OdpowiedzUsuńCo do pudru z Rimmela - zgadzam się - u mnie się też za bardzo nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńpodklad true match jest fajny ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz, że nie nakładasz na podkład żadnego pudru - to powoduje, że podkład trzyma się o wiele krócej. Tego, który polecasz jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńPolecam Ci super przydatny wpis u dziewczyn z loveangreatshoes. Justyna świetnie opisała podkłady, ich zastosowanie, właściwości i tak na prawdę wszystko, co można było w tym temacie napisać.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zaglądanie do mnie ;-) ♥
Nakładałam różne pudry na inne podkłady i nie zauważyłam odpowiednich efektów. Na SM nie potrzebuję ;)
Usuńchętnie zajrzę ;) Również pozdrawiam ;)
Ten puder z Rimmela SM też u mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio krem bb z Rimmel i też mam mieszane uczucia, strasznie się błyszczę po nim a moja cera robi się czerwono brązowa mimo małej ilości jaką nakładam :/ Jak mi się skończy może spróbuję tego Stay matte :)
OdpowiedzUsuńnie używałam ani jednego z wymienionych produktów
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj kupiłam ten podkład z Rimmela Stay Mate, zobaczymy jak u mnie się będzie sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńnie używam pudrów i podkładów :33
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Uwielbiam ten puder, jest moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Stay Match strasznie wysusza skórę :/ jedyne co w nim fajnego to ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTeż używam tego podkładu z Loreal, uwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńpodklad rimmel uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna BB Cream z Bell. Jest dla mnie idealny. Też czekam na wiosnę i marzę o schowaniu kurtki i czapek gdzieś głęboko :)
OdpowiedzUsuńjaka farbe i jaki odcien masz obecnie na wlosach?
OdpowiedzUsuńLoreal Casting Creme Gloss - Ciemny Blond ( 600 ) :)
Usuńuwielbiam kosmetyki Rimmel, są świetne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.magadish.blogspot.com