niedziela, 26 maja 2013

Windy

                 Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, 
                   nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, 
                   odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska.


      Początkowo nosi nas pod swoim serduszkiem, potem wypełniamy je po brzegi. Nigdy nie wyrzuca nas z niego, choć z pewnością niejednokrotnie na to zasługujemy. Nosi nas na rączkach, karmi, przewija. Obserwuje jak z każdym dniem stajemy się więksi. Śpiewa kołysanki na dobranoc, a jej głos przynosi słodkie ukojenie. Czyta bajki, i tuli do snu. Nigdy nie okazuje zmęczenia. Jej oczy po brzegi wypełnione są miłością. Jej dłonie ocierają nasze łzy. Jej słowa są dla nas pocieszeniem... Zawsze jest przy nas. Kiedy upadamy, jak anioł podkrada się, by nas podnieść. Często także na duchu. Otula nas swymi anielskimi skrzydłami i nie pozwala skrzywdzić. Ona zawsze rozumie, zawsze pomoże. Nigdy nie odepchnie, choć nie rzadko zostaje przez nas odpychana. Szczególnie, gdy dojrzewamy i rośnie w nas potrzeba buntu. Ona cierpliwie stoi obok, bo wie, że za chwilę stanie się potrzebna. To ona jest zwierzchnikiem naszych sekretów i najlepszą przyjaciółką. Kiedy dorastamy pomaga nam wejść w trudne i jeszcze obce dla nas życie. 
Nigdy nie oczekuje niczego w zamian. Wspiera nas w każdej chwili naszego życia i choć czasem się na nią złościmy, to i my kochamy ją całym swoim sercem! Cieszy się naszymi sukcesami i pociesza, gdy przychodzi porażka. Nie jest w stanie zasnąć, gdy wie, że dzieje się z nami coś złego. Czuwa jak Anioł Stróż nad każdym naszym posunięciem. Gotuje najlepiej na świecie i zawsze wie, jak poprawić humor. Spełnia największe zachcianki, nawet jeśli wiąże się to z ogromnym poświęceniem. Trud jaki wkłada w nasze wychowanie i zapewnienie nam wszystkiego, co najlepsze nie daje się opisać żadnymi słowami. Ona jednak niczego nie pragnie w zamian, po za miłością, która daje jej siłę i radość, poczucie spełnienia. Gdyby nie ona - nas by nie było. I nie tylko dziś, w święto Mamy, ale przez cały rok zasługuję na nasze '' Dziękuję mamo! Jesteś moim aniołem i kocham Cię jak nikogo na świecie ''
        Zdjęcia są trochę '' wietrzne'' , ponieważ pogoda ostatnimi dniami nas nie rozpieszcza. Słonko na szczęście czasem przebija się przez chmury, dlatego na dworze nie jest aż tak ponuro. 
       
        Chciałabym Was także zaprosić na mojego Instagrama, gdzie pragnę dzielić się z Wami moją codziennością ( http://instagram.com/neelisaa) oraz na fanpage, który w końcu postanowiłam założyć (https://www.facebook.com/Neelisaa
           
 






niedziela, 19 maja 2013

Casual

            Kobieta nie ma wyboru, gdy szafa daje zbyt wiele możliwości.



       Wreszcie nadeszły upragnione wakacje! Najbardziej pracowite dwa tygodnie, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy - właśnie się skończyły. Jestem z tego powodu baardzo szczęśliwa i czuję niesamowitą ulgę. Zakończyłam pewien etap w swoim życiu i ani troszkę nie jest mi szkoda. Pochwalę się Wam, że maturę ustną zarówno z języka polskiego, jak i angielskiego zdałam na 100 %. Co prawda, nie był to ogromny wyczyn, ale mimo wszystko satysfakcję mam!
     Dzisiejszy zestaw jest w ogóle nie przemyślany. Tak też wielu z Was może nie przypaść do gustu. Bardzo lubię męskie ubrania. W szczególności T-shirty i bluzy, które z przyjemnością podbieram mojemu Skarbowi. Tak też zrobiłam wczoraj, kiedy temperatura wieczorem zaczęła spadać. Początkowo zdjęć miało nie być, ale w końcu zdecydowałam się pokazać Wam coś nowego.
     Pozdrawiam i życzę upalnej niedzieli! ;)











poniedziałek, 13 maja 2013

Floral dress

                Gdy zapraszamy przyzwyczajenie miłość wychodzi.


           Kiedy spotykamy miłość naszego życia jesteśmy niesamowicie szczęśliwy. Motylki w brzuchu, długie spacery, rozmowy nocą i ciągły niedosyt bliskości. Każda chwila wydaje się wyjątkową, o każdą walczysz jak lwica i nikt nie ma prawa odebrać Ci tej radości. Codziennie budzisz się rano z uśmiechem na ustach. Czujesz się tak, jakby szczęście otulało Cię niesamowitą otoczką, której nikt nie widzi, a którą tylko Ty czujesz. Każda prosta czynność sprawia Ci radość, potrafisz stać połowę dnia w łazience, a drugą połowę przed szafą, aby wieczorem wyglądać najpiękniej jak się tylko da. Wiesz, że warto. Wiesz, że Twój wysiłek zostanie doceniony. Czujesz się najpiękniejsza i najszczęśliwsza na świecie! Ale mija miesiąc, rok, 3 lata i z dnia na dzień wszystko staje się rutyną. I chodź z całego serca próbujesz zatrzymać chwilę, które tak wiele dla Ciebie znaczyły, które sprawiały, że rozkwitałaś, coś nagle się kończy. I wiesz już, że Twoje starania nie przynoszą efektu. Z całych sił zapierasz się, aby ta monotonia Cię nie dotknęła. Robisz wszystko, co tylko możliwe, zmieniasz fryzurę, inaczej się malujesz, inaczej ubierasz. Chcesz stworzyć nową siebie, aby wróciło to, co dawało Ci szczęście. Ale Twój wysiłek już nie przynosi żadnych efektów. Widzisz, że to, co było, zniknęło bezpowrotnie i choć nie wiadomo jakbyś się starała, kiedy wejdzie przyzwyczajenie, miłość wyjdzie i już nie wróci. Jak pisała W. Szymborska : 

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy. 









środa, 8 maja 2013

Matura !

       Matura - W roli ścisłości, nijak ma się do dojrzałości.

      No właśnie, nie zaczyna się zdania od ''no właśnie'' - tego nauczył mnie język polski i to chyba jedyne, co z niego wyniosłam. Wczorajsza matura uświadomiła mi, że nie ma sensu się uczyć, bo dobry wynik z tego przedmiotu to raczej kwestia szczęścia, trafienia w temat, bądź w klucz odpowiedzi. Poza tym, nie wydaje mi się, aby j.polski cokolwiek sprawdzał. Uczy jedynie myśleć jak robot. Lektur też nie opłaca się czytać. Ja czytałam i żałuję! Z mało której cokolwiek wyniosłam, a wczoraj ich znajomość i tak mi się nie przydała.
Matematyka? Tu już troszkę lepiej, trzeba trochę przysiąść, jeśli nie jest się ekspertem. Można z niej wynieść coś pozytywnego, uczy logicznego myślenia i jeszcze kilka lat temu nie wierzyłabym w to, co mówię, ale dziś mogę powiedzieć '' Lubię matmę! '' I choć bałam się jej niesamowicie, to dzięki masie zadań, które zrobiłam napisałam ją dość przyzwoicie !
Przede mną jeszcze kilka dni zmagań, które mam nadzieję przyniosą dobre skutki. A co do cytatu - zdecydowanie się z nim zgadzam. Matura nie ma nic wspólnego z dojrzałością. To tylko kolejny sprawdzian, który ma w pewnym stopniu wpływ na naszą przyszłość.
         Pogoda na szczęście umożliwia mi wypady na mecze mojego ukochanego piłkarza, dlatego dziś w zupełnie innym wydaniu, w którym raczej rzadko można mnie spotkać ;)
         Na końcu posta pochwalę Wam się także moim małym- wielkim sukcesem z ubiegłego tygodnia !
      I powodzenia wszystkim maturzystom w kolejnych dniach zmagań z maturą! Oby klucz był po Waszej myśli!! :) 







środa, 1 maja 2013

Sundown

Potykając się można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się.


           Kiedy byliśmy małymi dziećmi niejednokrotnie zdarzyło nam się upaść. Wtedy często był przy nas ktoś bliski, kto pomógł wstać. W miarę upływu czasu sami musieliśmy uczyć się podnosić i choć początkowo złościło nas to, a nawet irytowało, zrozumieliśmy, iż nabyta umiejętność wynagradza nam trud, który włożyliśmy w osiągnięcie celu. W wieku nastoletnim i później często zdarza się, że upadamy. Aczkolwiek w inny sposób, bardziej metaforyczny. Upadkiem możemy nazwać wszelkie niepowodzenia, te małe i te większe, które spotykają nas przecież każdego dnia. Czasem upadek nasz prowokujemy sami, czasem obecne są osoby trzecie. Niektóre potyczki mogą być naprawdę bolesne, przez co przestajemy walczyć, nie mamy siły się podnieść. I choć wciąż słyszymy ten sam głos, który słyszeliśmy kilka, kilkanaście lat temu - ''Wstań, Podnieść się, Spróbuj jeszcze raz''- dużo ciężej jest nam się pozbierać. Niestety zapominamy, że leżąc nigdy niczego nie osiągniemy, a ''każda porażka prowadzi do zwycięstwa'' - cytując słowa pewnej piosenki. Doświadczenia z przeszłości powinniśmy przenosić na życie teraźniejsze, aby to przyszłe było choć troszkę usłane różami. I patrząc na dzieci, które w różny sposób pokazują nam, że aby coś osiągnąć nie wolno się poddawać, powinniśmy odnaleźć w sobie siłę, która rozchyli nam skrzydła, napotykając przeszkodę.