środa, 23 stycznia 2013

Nails

       
            Chcesz wiedzieć, co naprawdę myśli kobieta, to patrz na nią uważnie, ale nie słuchaj tego, co mówi.


      Wena ostatnio poszła sobie na spacer, więc nie bardzo wiem o czym pisać. Optymizmem Was nie zaleję, bo prawdopodobnie właśnie w tym momencie jestem największą pesymistką świata. Rok 2013 zaczął się dla mnie zdecydowanie pechowo i nic nie wróży, aby miało się to zmienić. W dodatku do ferii jeszcze dwa tygodnie, a pogoda za oknem tak mnie dobija, że czasem zastanawiam się, czy aby na pewno urodziłam się w odpowiednim miejscu?! Zdecydowanie jestem stworzeniem ciepłolubnym, a co do śniegu..? Miło się patrzy siedząc w ciepłym domku, z kocem i kubkiem gorącej herbaty. Nic więcej!
Wielkimi krokami zbliża się też matura, a ja wcale nie mam motywacji do nauki, ani chęci podejmowania decyzji, od której zależeć będzie moja przyszłość...
Jedyne co mi pozostaje to zapaść w sen zimowy i obudzić się, gdy już będzie po wszystkim ;)
     Zdobienie paznokci to zdecydowanie jedno z moich ulubionych zajęć. Nie jestem w tym mistrzem, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną. Pokażę Wam efekty sprzed kilku miesięcy ;)







wtorek, 8 stycznia 2013

New chapter

       Jeden z uroków mody polega na tym, że niczemu nie służy.

    
    Już jako małe dziewczynki kochamy się stroić. Podkradamy mamom kosmetyki, sukienki i w za dużych szpilkach chodzimy jak gwiazdy wybiegu, myśląc sobie ''Kiedyś będę modelką''. I ja kiedyś miałam takie marzenie. Trzymałam się go baardzo długo, aż w końcu zrozumiałam, że pora zrezygnować. Pozostała mi jednak miłość do mody i w pewnym stopniu udało mi się jej nie zgasić.
Kiedy wkroczyłam w blogowy świat i oglądałam piękne zdjęcia blogerek sama chciałam stać się jedną z nich. Początkowo nie dawałam sobie szans, aż pewnego dnia założyłam bloga. Nie wiedziałam czy się uda, ale postanowiłam zaryzykować. Już na początku rozczarowałam się brakiem jakiegokolwiek sukcesu, ale miałam ogromne wsparcie, dlatego nie poddałam się. Wkrótce potem zaczęłam zdobywać czytelników i to dawało mi motywację do dalszego działania. Blog w pewnym stopniu odmienił moje życie. Pokazał jak powinnam się ubierać, a z czego lepiej zrezygnować. Nabrałam nieco pewności siebie i powolutku pozbywam się kompleksów starając się zaakceptować siebie taką, jaką jestem.
    Ponieważ na moim pierwszym blogu brakło limitu do wgrywania zdjęć, zaczynam od początku otwierając tym samym nowy rozdział. Aby pokazać Wam jak 'funkcjonowałam' przez tamten czas wybrałam kilka zdjęć.