wtorek, 27 sierpnia 2013

Baskinkove love

Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.



           Marzenia towarzyszą nam już od lat dziecięcych, choć wtedy utracone nie bolą aż tak bardzo. Są to po prostu marzenia nierealne, których spełnienie byłoby cudem. Bo która z nas nie marzyła o byciu księżniczką? Nadzieja? Ją też odnajdujemy cofając się w przeszłość. Ile razy czekaliśmy z nadzieją na Świętego Mikołaja? Oczekiwania - nawet takie podstawowe - i tu znów wracamy pamięcią do dzieciństwa - oczekujemy, że mama nas przytuli i że zawsze będziemy dla niej najważniejsi. Z biegiem czasu wiele się zmienia, choć marzenia, nadzieja i oczekiwania nadal pozostają. Są jednak większe, lepiej przemyślane, a ich niespełnienia nie można porównać z największym fizycznym bólem. Źródłem dziecięcych marzeń, nadziei i oczekiwań są przede wszystkim bajki. Nasz dziecięcy świat jest nieco 'ograniczony', dlatego do szczęścia nie potrzebujemy zbyt wiele. W dorosłym życiu czytamy książki, oglądamy filmy, obserwujemy świat nie tylko ten, który 'mamy przy sobie', ale także ten daleki, nieznany... Wtedy pojawiają się piękne marzenia o szczęśliwym życiu, bogactwie, ciche nadzieje na wieczną, romantyczną, szaloną miłość, która będzie zapierała nam dech w piersi i oczekiwania, by świat naszego partnera zaczynał i kończył się na naszej osobie. I wszystko jest pięknie i cudownie, dopóki nie budzimy się ze świadomością tego, że to wszystko fikcja, że nasze wymarzone życie nigdy wymarzone nie będzie. I płaczemy cicho w poduszkę za czymś, czego nigdy nie mieliśmy.

         Bardzo Wam dziękuję za to, że 'mnie czytacie' i za komentarze. W związku z nimi chciałabym jednak zaznaczyć, że wpisy niejednokrotnie nie będą pokrywać się z atmosferą zdjęć. Piszę to, co akurat 'siedzi' w mojej główce, co też nie znaczy, że zawsze utożsamiam się ze smutnym bohaterem mojego tekstu. 
         Chciałabym także zaznaczyć, że cytat, który dziś przytoczyłam pochodzi z fenomenalnej trylogii ''Pięćdziesiąt odcieni Greya''. To zdecydowanie najlepsza historia jaką przeczytałam ( a uwierzcie mi było ich mnóstwo), najbardziej pociągająca i ulubiona do tego stopnia, że jako jedyną, mogę kończąc zaczynać od nowa.







Bluzeczka - New Yorker
Spódniczka - H&M
Balerinki - www.czasnabuty.pl
Biżuteria - prezent

38 komentarzy:

  1. Świetna stylizacja :) uwielbiam takie pastele, a te są i na codzień i na jakieś wyjście :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nice girly outfit! Love your peplum top! :)

    Visit my blog: I AM JENNIYA

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie wyglądasz ;)
    Obserwuję ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się dobór kolorystyki stylizacji delikatny i romantyczny :) Ah ... . I kolor paznokci cudny właśnie próbuję się skusić na taki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny, prosty zestaw :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne głębokie słowa, też czytałam tą książkę - jest wyjątkowa:) fajna bluzeczka, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. kolor na paznokciach jest cudny!:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Baskinka jest przepiękna! 50 Twarzy Greya, to nie moja półka, ale rozumiem jak to jest zatracić się w książce!

    OdpowiedzUsuń
  9. lubimy baskinki <3

    http://magia-siostr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. właśnie tak myślałam, że znam skądś ten cytat :) A co do marzeń, marzyć trzeba i marzenia się spełniają, ważne w marzeniach jest to, żeby nie myśleć, że i tak się nie spełnią i nie myśleć jak je spełnić, trzeba wierzyć, że się spełnią, nawet jeśli są mało realne, bo wiara czyni cuda :)

    wyglądasz bardzo ładnie w takim wydaniu, bardzo kobiecy i elegancki look :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Baskinka świetnie na Tobie wygląda, Twoje nogi w tej mini boskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bransoletka rzuciła mi się w oczy :)

    Obserwacja za obserwacje? Zapraszam! http://holdwind-stuff.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o kurcze, ale jestes szczuplutka, zazdroszczę figury ♥
    bardzo ładnie wyglądasz i fajne zdjęcia :)
    zapraszam do mnie Kochana w wolnej chwili :* ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bluzeczka ma śliczny kolor i fason:) pięknie wyglądasz, obserwuję i gorąco zapraszam do mnie na nowy post :) http://myloovelyfun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. hej.
    bardzo fajna stylizacja :) biskinka jest super kobieca i nadaje się na wiele okazji. :D
    Pozdrawiamy S&D.
    www.stilettosdresses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny kolor pazurków!!
    Powiem Ci, ten tekst jest tak głęboki... Ale czemu taki smutny? ;/ Przecież trzeba realizować marzenia!!!
    Kiedyś mama mi powiedziała: "Marzenia można mieć, niekoniecznie spełniać"- zabolało. Ale nie przejęłam się. Robię to, co kocham, jestem szczęśliwa!!!
    Mniej pesymizmu i szarych barw!
    Niech życie będzie tak intensywne jak ta zieleń na Twoich paznokciach :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś wyszło ;) Masz bardzo mądrą mamę;)
      Dziękuję ;*

      Usuń
  17. piękna bluzka z baskinką, bardzo dziewczęca!

    OdpowiedzUsuń
  18. bo okazało się że ja już mam cię w obserwowanych na 3 czy 4 stronie jestem;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zgrabne nogi masz kochana!
    a zestaw jak najbardziej na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ladna bluzeczka:)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja również uwielbiam 50 twarzy Greya, przeczytałam wszystkie trzy części chyba po dwa razy. ;)
    bardzo ładnie wyglądasz, ta baskinka doskonale do Ciebie pasuje - no i kolory również bardzo mi się podobają. ;)

    pozdrawiam serdecznie i zapraszam na konkurs na moim blogu, może chciałabyś zrobić sobie prezent i weźmiesz udział? ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. masz świetną figurę, pozazdrościć
    pozdrawiam ciepło, Asia

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna notka. Bluzka jest świetna. Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam takie stylizacje wyglądasz przecudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo podoba mi się ta baskinka! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudowne połączenie kolorów ! :*

    OdpowiedzUsuń
  27. przyznaje baskinki są świetne, ale za to Tobie jest w niej niezmiernie uroczo ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, także ten z konstruktywną krytyką!
Nie toleruję obserwacji za obserwację, jeśli chcesz obserwuj.
Staram się odwiedzać każdego, kto pozostawił po sobie ślad :)