Na pogodę nie można narzekać, bo cudowne słońce ostatnio pojawia się bardzo często. Gdybym tylko mogła cały dzień korzystałabym z jego cudownych promieni. Uwielbiam się opalać, a piękna opalenizna jest dla mnie wyznacznikiem udanych wakacji. Staram się utrzymać ją jak najdłużej, a z pomocą przychodzą mi balsamy, o których będzie dzisiejszy post :)
Moim numerem jeden już od kilku lat jest masło kakaowe z Ziaji. Nie wyobrażam sobie, żeby tego cudeńka kiedykolwiek mogło zabraknąć w mojej kosmetyczce. Uwielbiam go przede wszystkim za zapach oraz delikatne wyrównanie kolorytu skóry. Konsystencja jest dość gęsta w porównaniu na przykład do emulsji z tej samej serii. Dobrze nawilża, pozostawiając naszą skórę zdrowo wyglądającą i miłą w dotyku. Pozwala utrzymać delikatną opaleniznę przez cały rok. Cena: ok 10 zł.
Masło kakaowe poprawia koloryt cery, czasami jednak decyduję się na kosmetyki brązujące. Jednym z nich jest właśnie balsam z Lirene. Trafiłam na niego w ubiegłym roku i muszę przyznać, że również jestem z niego zadowolona. Ma delikatną konsystencję, dobrze nawilża, nadaje skórze ładny odcień bez efektu sztucznej opalenizny. Według producenta ma też właściwości ujędrniające, ja jednak tego nie zauważyłam. Balsam można kupić w wersji do jasnej, bądź ciemnej karnacji. Ja zdecydowanie wolę ten pierwszy, ponieważ drugi pozostawiał na mojej skórze brzydkie smugi. Warto wspomnieć o towarzyszącym my intensywnym zapachu kawy, który z upływem czasu zaczyna przypominać zapach po wyjściu z solarium. Balsam niestety troszkę brudzi ubrania. Cena: ok 13 zł.
Kolejny brązujący balsam to balsam z Kolastyny. Kupiłam go, ponieważ spodobał mi się zapach podobnego kosmetyku tej samej firmy , który używała moja koleżanka. Niestety zawiodłam się, bo balsam ten jest raczej przeciętny. Nie zauważyłam, aby kosmetyk nadawał opaleniznę, słabo nawilża, a i zapach nie jest zbyt ciekawy. Na szczęście szybko się ulatnia. To także produkt do jasnej karnacji. Nie zauważyłam, aby brudził ubrania, cena ok. 10 zł.
Ostatni kosmetyk, który dzisiaj przedstawię to Fluid- Balsam Body BB z Lirene. Co do tego produktu mam mieszane uczucia. Tworzy na naszej skórze delikatną powłokę, która nadaje jej ładny, naturalny, brązowy odcień. Myślę, że kosmetyk może sprawdzić się zimą, kiedy będę chciała osiągnąć jednorazowy efekt delikatnej opalenizny, bez ingerencji sztucznego promieniowania i typowych samoopalaczy. Niestety dużym minusem jest bardzo słabe nawilżenie, nieprzyjemny ( według mnie) zapach oraz dość wysoka - w porównaniu z kosmetykami, których działanie milej mnie zaskoczyło - cena ( ok. 25 zł ). Produkt bardzo brudzi ubrania, pomimo, iż zgodnie z zaleceniem producenta czekam do całkowitego wyschnięcia. Zmywa się - jak typowy fluid - tuż po pierwszej kąpieli.
Mam nadzieję, że moje recenzje Was zainteresują. A Wy używałyście któregoś z tych produktów, a może macie coś godnego polecenia? Czekam na Was w komentarzach pod postem ;*
Miałam ten z Ziaji i bardzo dobrze mi służył, choć nakłada się go dość ciężko. Jestem ciekawa pozostałych ;)
OdpowiedzUsuńUzywalam balsamu z Lirene jest super ! buziaki
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest w takich kosmetykach zostawianie śladów, a ziaje mam i również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym jest własnie balsam z Lirene. :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie';)
http://claudiamodaiuroda.blogspot.com/
Ja najbardziej lubię balsam z Kolastyny. Fakt - orzechowy zapach jest nieco drażniący ale fajnie przedłuża opaleniznę. Stosuję zawsze 2 dni po ostatnim opalaniu. A jako przyspieszacz opalania polecam taki z Eveline (był ostatnio w Biedronce za 9,99zł). Na prawdę działa :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję ;)
UsuńZ tego typu produktoe to mialam na razie tylko balsam z Isany i kiedys dostalam rekawice brazujaca jakiejs wloskiej marki i ona byla genialna. Pamietam,ze gdzies znalazlam ja, ale to spory koszt, bo ok 50 zl
OdpowiedzUsuńSporo masz tych balsamów - miałam te z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
uwielbiam ten balsam z ziaji, szczególnie za zapach!
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
balsam z ziaji przde wszystkim nawilza i pieknie pachnie wiec jak najbardziej na tak!! a co do lirene to uzywalam ale mnie nie przekonal :)
OdpowiedzUsuńwww.mafashima.blogspot.com
z bielendy olejek w sprayu jest mega)
OdpowiedzUsuńposzukam i sprawdzę :)
Usuńmogę polecić również kosmetyki 'na słoneczne dni' z avonu :)
OdpowiedzUsuń+świetny blog, pozdrawiam :))
ewelina-kulasza.blogspot.com
miałam kiedyś z Avonu, ale średnio się sprawowały :)
Usuńdziękuję ;*
w sumie, nigdy nie próbowałam zatrzymywać opalenizny. niezły pomysł :D
OdpowiedzUsuńja używam teraz z Sorayi i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze z tej firmy ;)
Usuńlirene lubie:)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NOWOŚCI CIUSZKOWE W ATRAKCYJNYCH CENACH :)
Kiedyś stosowałam to masło kakaowe z ziaji i bardzo mi przypadło do gusty, jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę, gdy skończą mi się pozostałe balsamy, musy czy masła bo mam ich naprawdę sporo.Dziękuję jeszcze za komentarz u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~Mój blog-klik
Świetne prodkty :)).To masło kakaowe wydaje się fajne :)
OdpowiedzUsuń✿http://www.dont-benormal.blogspot.com/✿
ja uwielbiam balsam z ziaji,ale od jakiegos czasu nie uzywam. natomiast lirene i kolastyne bardzo sobie chwale i nadaje super opalenizne jednak z lirene ma dosyc nieprzyjemny zapach bardzo intensywny to tylko mnie odrzuca.. al mimo wszystko warto:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:) ZA KAŻDĄ OBSERWACJĘ SIĘ ODWDZIĘCZAM OBSERWACJĄ <3
♥♥♥ http://gabrielakugla.blogspot.com/ ♥♥♥
Masło z ziaji jest rewelacyjne! uwielbiam je i baaardzo często używam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.kayenn.pl
najbardziej ze wszystkich powyżej produktów uwielbiam balsam z ziaji mam po nim delikatną i nie wysuszoną skórę! Słoneczko w tym roku jest cudowne ale trzeba pamiętać aby nie przesadzić przebywając codziennie na nim bez filtrów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://kamii-foto.blogspot.com/
Uzywalam z ziaji kakaowy balsam do ciała, ładny ale po jakims czasie zamulający i stosuje teraz z soraya malinową, polecam! :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję :)
UsuńBalsam Ziaji to zdecydowanie numer jeden! Pięknie pachnie i nawilża skórę ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki najlepsze na pewno na wrzesień :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam opaleniznę, a Ziajka jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Masło kakaowe z "Ziaji" jest niezastąpione! Idealnie wydobywa brązowy kolor skóry- mój ideał ;)) ♥
OdpowiedzUsuństylstynka.blogspot.com
uwielbiam masło kakaowe ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko ;))
woman-with-class.blogspot.com
Nie używam takich balsamów :D .
OdpowiedzUsuńhttp://crossstitchandbracelets.blogspot.com/
Fantastyczna recenzja ;) Używałam niektóre z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog!;D
Co powiesz na wzajemną obserwację???
Zajrzyj do mnie i zobacz NOWY POST! ;)
http://fashionbyaleksandraa.blogspot.com/
fajny przegląd balsamów, ten z Lirene chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masło kakaowe :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam się opalać,korzystam z każdej wolnej chwili i promienia słońca,ale ciągle mi mało i słabo mnie łapie :(
OdpowiedzUsuńJa również kiedy tylko mogę korzystam ze słońca i też mi ciągle mało, choć łatwo się opalam ;)
UsuńJeju wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze w te wakacje czasu na opalanie :P
OdpowiedzUsuńpora to nadrobić! ;)
UsuńJa uwielbiam takie balsamy z Kolastyny i Eveline ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stayy-positivee.blogspot.com/
byla, była świetna. :) zapraszam na post ze stylizacją!
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie często pojawia się problem z szybko znikającą opalenizną, musze wypróbować to masło kakaowe:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie używałam,sama muszę się w jakiś zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ten balsam z Ziaji, byłam z niego zadowolona.http://czarnykleks.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńuwielbiam kolastyne <3
OdpowiedzUsuńTeż mam to masło kakaowe, pięknie pachnie <3 ogólnie produkty z tej firmy bardzo mi się podobają, np taki krem do rąk jest wspaniały, bynajmniej dla mnie : D
OdpowiedzUsuńdodałam do obserwowanych, liczę na rewanż : ))
Lirene mam, jest fajny, ale za pierwszym razem pokolorowałam sobie za bardzo kolana i kostki. Zdziwiło mnie to, bo wcześniej bardzo dokładnie złuszczyłam skórę peelingami ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam swój pierwszy balsam brązujący i testuję go:) PS. W wolnej chwili zapraszam do mnie:*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Ziaja :). Jest rewelacyjny ! Może nie należy do najlepiej nakładających ale i tak jest super.
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z Lirene ;) Stosuję go od 3 lat już i uważam, że świetny jest ;)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE <3
www.claudynix.blogspot.com
Nie używam brązujących balsamów. żaden się nie sprawdził. Natomiast masło ziajki jest rewelacyjne;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam ;/
OdpowiedzUsuńMój blog - klik!
NOWY POST: diy - tło do zdjęć
Mam akurat trzeci produkt- kupiłam tylko dla ciemnej karnacji (mimo że mam jasną) i wg mnie efekt jest dobry po opalaniu się i podczas opalania, gdy się nim posmaruje:)
OdpowiedzUsuńPolecam balsam z Ziaji ! zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-dyktuje-serce.blogspot.com/
uwielbiam ten balsam z ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich balsamów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Chciałabym też poprosić Cię o pomoc, jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*
z Ziaji oczywiscie ! ale pozostałe śmierdzą spalona kurą na skórze (przynajmniej na mojej)
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać coś dla siebie. Aktalnie właśnie poluję na balsma brązujący. Może wybiorę Kolastynę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Balsam Liren to mój faworyt od kilku lat.
OdpowiedzUsuńZiaja najlepsza, uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło kakaowe, to mój ulubiony kosmetyk ziaji ;) I ten zapach <3
OdpowiedzUsuńMam ten z Ziaja i jest genialny!
OdpowiedzUsuńja również używam kosmetyków do opalania z KOLASTYNA polecam :))
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE
http://przed-obieektywem.blogspot.com/
Jutro wybieram się na zakupy właśnie i nie wiem czy kupić to mleczko z ziaji;)
OdpowiedzUsuńmój blog, coomedyyyy
polecam! ;)
UsuńUwielbiam mleczka z ziaji :)
OdpowiedzUsuńhttp://hiddenndreamms.blogspot.com
używałam tego z lirene jednak dla ciemnej karnacji - czasem, gdy go nierównomiernie nałożyłam na skórę rzeczywiście zostawiał smugi, ale tylko troszkę wystarczy się do tego przyłożyc i jest super. Często do niego wracam.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam ten kawowy balsam z Lirene i byłam naprawdę zadowolona z efektów, ale zapach był trochę męczący. W tym roku używam (albo raczej używałam) ten z Kolastyny, ale pachnie jeszcze gorzej, a poza tym ma bardzo nieprzyjemną konsystencję, moim zdaniem. Nie przepadam za leżeniem na słońcu i nie ufam samoopalaczom, więc myślałam, że taki balsam jest dobrym wyjściem, ale jeśli wszystkie tak śmierdzą, to chyba jednak zrezygnuję...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, KLIK :)
Dziękuję i Pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje tego ostatniego :-D
OdpowiedzUsuńwystarczy przeczytać post :)
UsuńMam to masło kakaowe z ziaji , i uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńMiałabym do ciebie małą prośbę , czy mogłabyś poklikać w linki w moim najnowszym poście ? Proszę ponieważ bardzo mi zależy :) Ale oczywiście jeśli nie to rozumiem i przepraszam :)
wikaaa-wika.blogspot.com
masło kakaowe z Ziaji to zdecydowany mistrz kosmetykowy ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło kakaowe z ziaji<3
OdpowiedzUsuńMasło z Ziaji <3
OdpowiedzUsuńhttp://jesykabloguje.blogspot.com/
uwielbiam ziaje :)
OdpowiedzUsuńwow cała artyleria do opalania :)
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
Świetny post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie:) http://lovegoodmorningstyle.blogspot.com/#_=_
Uwielbiam kosmetyki z Ziaja!
OdpowiedzUsuńojej ja też uwielbiam opalanie i lato...;)) mieszkam w Sopocie i tu było praktycznie cały czas, codziennie piękne lato, codziennie słoneczko, a na plażę biegałam kiedy tylko mogłam ;D teraz troszkę się popsuło dopiero, ale sierpień ma być podobno jeszcze bardzo ładny:) aż dziwne, tego roku mamy cudne lato ! :)
OdpowiedzUsuńja używam teraz tylko olejku Kolastyny do opalania (bez filtrów). Ale kiedyś używałam masła kakaowego i było ekstra !
pozdrawiam i zapraszam do siebie częściej;*
jooannett.blogspot.com
Nie miałam jeszcze żadnego z tych produktów, ale Lirene mnie kusi od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńUżywałam produktów z zaji i jestem mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńmasło kakaowe z ziaj uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńhttp://www.kefashionsisters.blogspot.com/
świetny post ♥♥
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ten BB i jestem rozczarowana
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie produkty są moimi niezbędnikami tego lata ;)
OdpowiedzUsuńMam do ciemnej karnacji i jestem zachwycona, kolastynę widać po dwóch aplikacjach, lirene ciężko się aplikuje, ale znalazłam sposób w pierwszej kolejności nakładając balsam nawilżający a następnie fluid lirene, daje piękny efekt i jest bardzo trwały, jestem z nich bardzo zadowolona ;)
jootkaa.blogspot.com
Masło kokosowe używała przez jakiś czas, jednak odstawiłam bo zapach mnie już "przytłaczał". Nie powiedziane, że niedługo do niego nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńNie kokosowe, ale kakaowe ;)
Usuń